DYPLOMY ASP2010

piątek, 7 stycznia 2011

Karolina Witowska - Gazeta "Mieszkaństwo"

www.witowska.viewbook.com

„Mieszkaństwo” to autorski projekt w formie gazety. Interesującym mnie zagadnieniom nadałam formę niezobowiązującą - gazetę, napisaną językiem ulicy, czyli językiem obrazów.

Jest to świat całkowicie zmanipulowany przeze mnie ale językiem realnym - językiem murów i klatki schodowej. Klatka schodowa to dla mnie specjalne miejsce - brama ze świata zewnętrznego, do świata prywatnego. Obrazy bazują na moich spostrzeżeniach, jako mieszkańca - mają służyć refleksji i nie narzucać się.

Layout opiera się głównie na zdjęciach mojej własnej klatki schodowej, którą pozwoliłam sobie zaanektować

na czas robienia dyplomu oraz na fotomontażach. Przygotowałam szablony i wcieliłam się w rolę "wandala".

W projekcie pokazuję paradoks pojęcia "sąsiad" - jednej strony nie chcemy go znać, z drugiej - jest najbliższą osobą po "nieznanym".

Obrazy ułożone są według klucza - od wstępu, przedstawienia tematu mieszkania, przez nieprzyjemności (negację wspólnoty), aż do konkluzji - czyli pozytywnych stron posiadania sąsiada. Praca oryginalnie powinna funkcjonować w przestrzeni publicznej miasta, przechodzić z rąk do rąk. Każdy może ją podnieść z parapetu na klatce schodowej czy z ławki pod blokiem. Powinna leżeć w lokalnym spożywczaku czy barze. Jest pomyślana jako dodatek do gazet codziennych, bądź samoistna forma rozdawana na ulicy jak ”Metro”.

W środku gazety znajdują się „śmieci” - dodatki: wlepki, naklejki i przedmioty, kojarzone z codziennością życia w bloku. Posiada ona również wkładkę - składany arkusz A1 z rysunkiem szablonu do własnoręcznego wycięcia. Jest to napis-manifest „Blok dla ludzi!”. Jedyna strona z tekstem, to udawana gazeta z historiami napisu istniejącego w rzeczywistości na sąsiednim bloku - „1,5 roku Mortadelo”. Wiele osób zastanawia się co oznacza, więc pozwoliłam sobie stworzyć 9 abstrakcyjnych opowieści na ten temat.

"Sąsiad" to magiczne i kontrowersyjne słowo. Pracując przy projekcie zdarzyło mi się parokrotnie skorzystać z jego dobrych konotacji.